Sklep Fundacji Canis

 sklep3

Sklep Fundacji Canis, gdzie kupisz upominki, ozdoby, antyki, przedmioty artystyczne, malarstwo, linoryt - cały dochód przeznaczony jest na pomoc dla zwierząt. Kup sobie prezent i wspomóż zwierzaki.

 

 

Fundacja Canis na Allegro

nasze aukcje allegro1

Zapraszamy na nasze aukcje:   Allegro

1% podatku dla zwierząt numer KRS: 0000128172

Upitax new uruchom2

kociętaStereotypy Cz. IV

My, wielbiciele kotów, bardzo często zachwalamy ich niezwykłe umiłowanie czystości. Opowiadamy wszystkim o tym, jak dbają one o swoje futerka i jak grzecznie załatwiają się w kuwetach, starannie zakopując pozostawione nieczystości. Nie to co takie psy, które brudzą na środku trawnika. Mam nadzieję, że miłośnicy psów wybaczą mi tę uwagę, bo przecież "każda sroczka swój ogon chwali". Zresztą, z tą czystością kotów jest niezupełnie tak, jak to zwykliśmy sądzić. Owszem, dbają o futro, ale nie są w tym względzie jakimś wyjątkiem, a zakopywanie odchodów... No, ale po kolei.

"Koty są czyścioszkami, ponieważ często się myją"

Futro chroni przed deszczem, zimnem a nawet przed upałem, dlatego zwierzęta bardzo starają się utrzymać je w dobrym stanie. Stosują przy tym różne techniki, na przykład małpy czyszczą sierść rękoma, kangury za pomocą pazurów w tylnych kończynach, a jelenie robią to zębami. Dbanie o okrywę włosową nie polega jednak tylko na mechanicznym usuwaniu z niej wszelkich nieczystości. Lizanie i czochranie pobudza gruczoły łojowe, których wydzielina dodatkowo chroni futro przed przemakaniem. Toaleta w wykonaniu zwierząt to swoisty rytuał przebiegający u poszczególnych gatunków niemal zawsze w ten sam sposób. Nasze koty zaczynają od nawilżenia śliną wewnętrznej strony jednej z przednich łap, którą następnie starannie, kolistymi ruchami myją jedną stronę głowy. Później w ten sam sposób szorują drugą łapą drugą stronę głowy. Gdy skończą, wylizują i przeczesują zębami całe ciało od karku do ogona.

Oczywiście nie ma żadnych wątpliwości co do tego, czy koty dbają o własne futerka. Tyle tylko, że wylizywanie sierści wcale nie musi być przejawem higieny. Przede wszystkim nasze "mruczki" nie mają gruczołów potowych pełniących istotną rolę w termoregulacji. W upalne dni grozi im zatem przegrzanie. Tak się jednak nie dzieje, ponieważ naniesiona na futro ślina paruje i ochładza ciało kota. Czasami możemy zaobserwować, jak kot, którego jeszcze przed chwilą trzymaliśmy na kolanach i głaskaliśmy, zaczyna się dokładnie wylizywać. Nie robi tego, ponieważ go ubrudziliśmy, ale dlatego, że nasze dłonie pozostawiły na jego sierści nasz zapach. Zwierzak zbiera językiem cząsteczki zapachowe i "smakuje je". Nie w sensie dosłownym oczywiście, jako że kubki smakowe nie są zdolne do odbieranie wrażeń zapachowych. Koty mają jednak, mieszczący się w podniebieniu wyspecjalizowany organ, zwany narządem Jacobsona. Służy on właśnie rejestrowaniu pewnych bodźców zapachowych. Dodatkowo, podczas takiej toalety nasz milusiński usuwa z futerka zapach opiekuna, którym przesiąkł, zastępując go swoim własnym. Oczywiście nie dlatego, że się nami "brzydzi". Po prostu zapach odgrywa u kotów znaczącą rolę w komunikowaniu się. Stąd każdemu kotu "zależy", by pachnieć jak kot, a nie jak taki człowiek na przykład. W literaturze można spotkać się również z informacją, iż wylizując sierść, koty zbierają powstającą na niej pod wpływem promieni słonecznych witaminę D. Ale to nie wszystko. Istnieje jeszcze przyczyna bardziej psychicznej niż fizycznej natury. Otóż zdenerwowane i sfrustrowane koty uwalniają napięcie poprzez czyszczenie futra. Dzieje się tak np. wówczas, gdy zwierzak nie może zrobić czegoś, co pragnie. W tym przypadku toaleta jest tzw. działaniem zastępczym zastępuje czynność, którą kot zamierzał wykonać).

"Koty są czyścioszkami, ponieważ zakopują swoje odchody"

Koronnym argumentem przemawiającym za "czystością" kotów ma być fakt zakopywania przez nich odchodów. Przykro mi rozczarować wielu miłośników tych zwierząt, ale postępują one tak z zupełnie innych powodów. W rzeczywistości naszym podopiecznym chodzi o ukrycie własnego zapachu. Jak wiemy, koty zaznaczają granice swoich rewirów moczem, a raczej jego zapachem. Ale nie tylko. Ich odchody także pachną i to czasami bardzo mocno. Zapach ten również informuje inne zwierzęta o obecności osobnika, który go po sobie pozostawił. Jeśli tak, to dlaczego koty zakopują odchody, starając się tym samym ukryć ich zapach? Jak się okazuje, zachowanie to dotyczy tylko zwierząt podporządkowanych. Kilkakrotnie podkreślałem już, iż koty należą do istot towarzyskich. Wprawdzie nie polują w sforach jak psy i nie tworzą tak zorganizowanych grup jak małpy, jednak lubią przebywać z innymi przedstawicielami swojego gatunku. Możemy również zaobserwować wśród nich wyraźną hierarchię. Są tu osobniki o wyższym i niższym statusie społecznym. Jest też kot-szef, któremu inne ustępują z drogi. Te podporządkowane zwierzęta starają się "nie rzucać się za bardzo dominantowi w oczy". W tym przypadku owo "nie rzucać się" oznacza również ukrywanie swojego własnego zapachu poprzez zakopywanie odchodów. Nie eliminuje to co prawda zapachu całkowicie, ale tłumi go w takim stopniu, by dominujący osobnik nie poczuł, że jego pozycja jest zagrożona. Nasi czworonożni domownicy, chociaż tak często przez nas rozpieszczani, stoją jednak na dole drabiny społecznej w ludzkiej grupie. Nie powinno nas zatem dziwić, że grzecznie chodzą do kuwety i starannie zakopują pozostawiane tam nieczystości. Kot o najwyższej pozycji społecznej - dominant, w odróżnieniu od swoich "podwładnych" nie musi ukrywać własnego zapachu. Wręcz przeciwnie, stara się przy jego pomocy podkreślać swoją władzę. Nie troszczy więc o zakopywanie odchodów, a nawet pozostawia je w bardzo widocznych miejscach. Takie zachowanie naszego podopiecznego może świadczyć zatem o tym, że postanowił zdominować opiekuna, albo już uważa się za "władcę". Są więc te nasze kochane koty czyścioszkami czy nie? Z ludzkiego punktu widzenia tak. Podkreślam jednak, że zachowania zwierząt nie możemy interpretować według ludzkich norm. Przynajmniej w większości przypadków.

Jacek P. Narożniak

KOT 9 - maj 2006
magazyn dla miłośników kotów.


Serwis Koci Dom powstał z myślą o kotach i zawiera zdjęcia kotów, porady jak opiekować się kotem, różności o kotach. 

Koci Dom - Ważne! Serwis Internetowy Koci Dom nie jest organizacją opieki nad zwierzętami i nie reprezentuje żadnje organizacji!

Koci Dom jest zaprzyjaźniony z Fundacją Canis. Zajrzyj do kącika adopcyjnego Fundacji Canis - może znajdziesz przyjaciela na całe życie.

Jako że Koci Dom nie jest schroniskiem ani organizacją nie ma żadnej możliwości pomocy finansowej, rzeczowej ani przyjmowania zwierząt.

Serwis Koci Dom  prowadzę sama, dlatego też nie mam możliwości zamieszczania ogłoszen o zwierzętach do adopcji.